wtorek, 13 listopada 2012

1. Zjawa czy sen ... ??

 Było to ostatniej nocy , gdy sobie smacznie spałam, miałam przerażający sen, w którym przyśniła mi się pewna zjawa, wydawało mi się że ją kiedyś już widziałam ( Czy to tylko pozory?? Tego nie wiem). To pewno moje myśli płatają mi figle. Duch chciał mi coś pokazać ale tak się przeraziłam, aż się obudziłam

- Mamo!! - zawołałam ze strachu.

Mama przybiegła z przerażeniem w oczach i spytała się:

- Co się stało ?

- Widziałam zjawę, ale chyba ją znałam .

- Ale przeee...cież to nie może być prawda.

- Ale ja naprawdę ją widziałam.! - Upierałam się przy swoim.

Mama ze strachem w swoich błękitnych oczach rzekła:

- Idź już dalej spać Rozalko, porozmawiamy o tym jutro.

Po czym matula wyszła, a ja gdyż nie mogłam zasnąć rozmyślałam o tym śnie. Próbowałam sobie wyobrazić twarz zjawy, i tak aż mi się udało to przypomnieć to wyglądała ona jak anioł miała piękną gładką cerę, długie loki oraz delikatne rysy twarzy. Niestety tylko to udało mi się zapamiętać. Ale dalej się zastanawiałam: Kto to był? Co chciał? Czy ja ją tak naprawdę znam? Miałam tyle pytań do rodziców i do tego jeszcze doszły te pytania dotyczące zjawy. Przez ponad godzinę myślałam o tym ale, zmęczyłam się tak że aż zasnęłam. Po kilku minutach znowu ją zobaczyłam, ale tym razem się nie przebudziłam, chciałam zobaczyć co chce mi pokazać... Zauważyłam moich rodziców, Wieczną Noc, mnie w wieku 17 lat, miałam tak śliczne półdługie czarne lśniące włosy, tak ciemne oczy że aż dech mi w piersiach zaparło, a obok mnie jakiś chłopak, ale go nie znam. Miał krótkie blond włosy, niebieskie oczy i był strasznie szczupły. Czemu mi się to śni pomyślałam, bo nagle zobaczyłam że Wieczna Noc ( mój dom , jaki i też szkoła) została doszczętnie spalona, a było to tak realne, że w tej samej chwili się przebudziłam i:

- Aaaaa............. - zaczęłam krzyczeć.

Przyszli rodzice i zaczęli mnie uspokajać i wypytywać:

- Cichutko malutka - mówiła do mnie mama. - To był tylko zły sen.

Natomiast tata rzekł:

-Co widziałaś? Co to było? Mama mówiła że widziałaś jakąś zjawę.

Niii....eeee... wwww....ii..eem - odpowiedziałam jąkając się.

Przytulili mnie żebym się uspokoiła. Usnęłam w ich ramionach, zostawili mnie, ale do rana nic mi się ni przyśniło.



1 komentarz: